Czy warto kupić BMW F10/F11?

Dawniej w używanym BMW serii czy to E34 czy E39 problemem było wysokie spalanie, które powodowało że nie mógł sobie na taki samochód pozwolić człowiek zarabiający średnią krajową dojeżdżający 50 km dziennie do pracy samochodem. Dzisiaj problemem są wysokie ceny napraw.

W BMW F10 nie ma nieskomplikowanych silników. Wszystkie diesle są oczywiście turbodoładowane, ale co gorsza mają wcale nie dożywotni napęd rozrządu z tylu silnika, są wysilone (a nawet jeśli fabrycznie nie to właściciele zrobili to przy pomocy chipa) i mają oczywiście filtr DPF.

Wszystkie silniki benzynowe maja bezpośredni wtrysk paliwa, wiele z nich ma układ zmiennego wznosu zaworów, turbodoładowanie oraz wcale nie taki trwały – jak kiedyś – rozrząd.

Na szczęście 8-mio biegowe automaty stosowane w tym samochodzie są raczej trwałe.

Dlaczego BMW F10/F11 jest tanie?

Gdy jednak porównamy ceny BMW F10/F11 z cenami takich aut jak:

  • Audi A6 C7
  • Mercedes W212 po liftingu
  • Lexus GS IV generacji

czyli samochodami o bardzo podobnych stwierdzimy, że BMW F10/F11 jest tanie. Dlaczego tak jest?

Po pierwsze od groma najtańszych F10 posiada silnik N47, zwany najgorszym silnikiem BMW w historii. W F10 silnik ten jednak jest poprawiony i nosi oznaczenie N47B20C. O ile faktycznie 2.0 TDI VAG-a w latach produkcji A6 C7 był mniej awaryjny niż N47 to już w Mercedesie silnik OM 651 cierpi na podobne problemy rozrządowe co N47.

Po drugie BMW od zawsze miało „złą opinię” a od generacji aut na F (a nawet ostatniej serii E) samochodów bardzo awaryjnych.

Kiedy nie warto kupić używanego BMW serii 5 F10?

Na pewno nie warto, jeśli chcemy za wszelką cenę uniknąć niezaplanowanych wcześniej wydatków na kilka albo nawet kilkanaście tysięcy złotych.

Kiedy warto kupić używane BMW serii 5 F10/F11?

Wtedy kiedy ten samochód podobna nam się tak bardzo, że moglibyśmy zapłacić za niego sporo więcej pod warunkiem, że byłby bezawaryjny… a płacimy znacznie mniej zostawiając sobie pieniądze na jego naprawy.

3 komentarze do “Czy warto kupić BMW F10/F11?

  1. Wafel

    Złom, złom i jeszcze raz złom. Nieprzeciętny. W E60 pewny był chociaż 3.0 diesel. Pewny był chociaż benzyniak z wtryskiem pośrednim. Jaki silnik jest pewny w F10? Żaden! Dlatego kupiłem Kia Stinger 3.3 TGDI, samochód przepetarda. BMW E60 530i 272 KM w którym padły wtryski mi po roku (8000 zł z wymianą!!!!) to był prawdziwy muł przy tym. Pojeżdże 7 lat, dałem 240 tysięcy więc nawet liczac 20 tyś rocznie to nie jest źle. Myślę że 7 latka sprzedam spokojnie za 100 tysięcy złotych…. ahahha czy będzie wtedy złotówka? A może już Euro a może wrócimy do Marki Polskiej?

    Odpowiedz
  2. Juzek

    Nie warto. Syn głupek kupił, mieliśmy nim jechać na pogrzeb 300 km po Polsce przejechaliśmy 10 km i padł wtryskiwacz silnikiem telepie, laweta, musiałem w Panku pożyczyć inną furę i kłamać całą rodzinę że to syna…

    Zaczął się spotykać z tą pożal się boże Maryśką, zajechaliśmy do rodziców gadać o weselu to się samochód zapalił bo wadliwa chłodniczka EGR no i wesela nie będzie bo umowa była taka, że Andrzej sprzeda to BMW, zrobi wesele a potem za pieniądze z wesela kupią sobie nowszy i nie bity.

    No i takim sposobem przez ten niemiecki szajs wnuków nie doczekam…

    Odpowiedz
  3. Kamil

    Zamiast F10 po lifcie lepiej kupić Passat B8 2.0 TDI 4Motion albo 2.0 TSI 280 KM 4×4. Auto dużo mniej problematyczne i prędzej da się dorwać egzemplarz krajowy z niskim przebiegiem od pierwszego właściciela. Zamiast F10 przed liftem polecam Superba II generacji, najlepiej V6 benzyna 4×4… wiem, wiem trudno takiego dostać ale F10 też nie tak łatwo kupić.

    Odpowiedz

Skomentuj Juzek Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

+ 86 = 91