Ten artykuł to czarna lista aut, ale nie marek czy modeli ale stanu w jakim jest dany samochód. W jakie auta nie warto inwestować swoich ciężko zarobionych PLN-ów?
Samochody po powodzi
Jeśli pali, jeździ: tani nie będzie. Droga natomiast będzie jego naprawa gdy się zepsuje. Wiązki elektryczne są umieszczone w podłodze. Niekiedy na ich zawilgocenie przez uszkodzenie trzeba zaczekać całkiem sporo. Samochód który został zatopiony w styczniu może przestać odpalać dopiero w lutym… następnego roku.
Samochody z uszkodzonym/prostowanym nadwoziem
Uszkodzony błotnik przedni: ok? Maska podniecona: ok? Uszkodzona klapa bagażnika albo drzwi: ok. Te części łatwo jest przełożyć, są przykręcane. Ale prostowany, szpachlowany dach, słupki, progi: przekreślają samochód. Nie wiadomo co tam dokładnie było zrobione, nie wiadomo jak się złoży przy następnym uderzeniu no i czy np. w skutek pracy nadwozia nie pęknie przednia czy tylna szyba, która być może jest jedynym sztywnym elementem w tej konstrukcji.
Nawet jeśli do wypadku nie dojdzie to po latach taki samochód będzie zżerać rdza. A wymiana spawanych elementów karoserii to nie taka prosta i tania sprawa: dlatego większość handlarzy prostuje elementy i używa kilogramy szpachli.
Uszkodzone podłużnice
Tego niestety nie widać „pod miernikiem lakieru”. Ale uszkodzone podłużnice praktycznie dyskwalifikują samochód. Auto po ich prostowaniu nie będzie jeździć prosto. Nie będzie bezpieczne, nie będzie sztywne. Taki samochód nadaje się na części, tylko i wyłącznie.
Zabrakło wankla, starego diesla i starego elektryka 😛
BMW, każdy kto kupi najpierw myśli że kupił mega okazję a potem dokłada połowę wartości. Nieważne czy auto za 10000 zł czy 100000 zł.